Mieszkając na wsiach, doświadczamy niejednokrotnie różnych ekstremalnych sytuacji. Często są one związane z przerwami w dostawie energii elektrycznej, które sięgają czasami kilku dni, a zdarza się, że nawet tygodni. Obecnie w Polsce nie występują już mroźne zimy, podczas których spada mnóstwo śniegu, ale kiedyś gdy tak było, niejednokrotnie jakaś wieś była odcięta od dostaw energii przez okres nawet do miesiąca. Jak sobie w takich sytuacjach poradzić? O tym dzisiejszy poradnik.
Jeśli zostaliśmy odcięci od prądu sieciowego, a zakład energetyczny obsługujący nasz rejon nie uruchomił awaryjnych agregatów, mamy poważny problem. Przestają bowiem działać wszystkie urządzenia w naszym gospodarstwie, począwszy od oświetlenia w domu i pozostałych sprzętów, jak również cały sprzęt zasilany prądem, który jest wymagany do obsługi gospodarstwa rolnego (dojarki, młockarnie i tym podobne).
W takiej sytuacji mamy nie lada problem, który jednak można łatwo rozwiązać. Otóż wystarczy samemu sobie zapewnić awaryjną dostawę prądu, choćby poprzez zakup agregatu prądotwórczego. Takie agregaty możemy dostać chociażby na stronie https://profimarket.pl/agregaty-pradotworcze-c-536_582.html. Jest jeszcze jedna opcja, o której za chwile.
Druga możliwość, poza wykorzystaniem agregatu, to posiadanie prądu zgromadzonego w baterii akumulatorów. Mogą to być zwyczajne akumulatory rozruchowe od samochodów. Potrzebujemy jeszcze specjalnej przetwornicy dużej mocy, która zamieni napięcie z baterii na prąd sieciowy. W ten sposób również możemy zasilić gospodarstwo, jednak wszystko będzie pracować tylko tak długo, dopóki starczy prądu z akumulatorach.
Gdy wyczerpią się one, będziemy znów w kropce. Dlatego uważamy, że agregat jest jednak lepszy, ponieważ wystarczy zakupić do niego paliwo i dopóki będziemy je mieć, tak długo agregat będzie pracował, zasilając nasze gospodarstwo w prąd elektryczny.
Tekst powstał we współpracy z profimarket.pl.