Ekscytacja spowodowana kupowaniem pierwszego w życiu drona jest co zrozumiałe – bardzo duża. Nie codziennie kupuje się przecież latający mały statek powietrzny. Choć są one z nami już od kilku lat, wiele osób jeszcze nie miało z nimi kontaktu. Z tego powodu wybór pierwszego drona może być nieco kłopotliwy, ale z drugiej strony nie ma powodów do obaw przy podejmowaniu decyzji. Wystarczy tylko pamiętać o kilku ważnych zasadach.
Jeżeli nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z pilotowaniem dronów, to nasz pierwszy model nie powinien być zbyt skomplikowane. Dobrze sprawdzą się tutaj drony od marek Mavic oraz Osmo, które są dobre dla ludzi, którzy wcześniej nie posiadali takiego gadżetu. Podstawowe i najtańsze modele nie posiadają kamery – obsługujemy je tylko za pomocą pilota sterującego
Z jednej strony to dobre rozwiązanie, bo nie musimy bawić się w dodatkowe integracje naszego drona ze smartfonem. Być może lepiej od razu wyposażyć się w nieco bardziej zaawansowane urządzenie, tak, byśmy po kilku miesiącach nie musieli kupować nowego modelu, szczególnie jeśli „złapiemy bakcyla” do latania.
Drony z kamerą to świetne rozwiązanie dla gadżeciarzy – obraz nagrywany przez urządzenie widzimy na naszym smartfonie – możemy w ten sposób nagrywać świetne filmy i robić zdjęcia. Musimy tylko pamiętać, że samo latanie nie jest łatwe. Szczególnie na początku możemy mieć z tym problemy, ale jeśli nasz dron posiada funkcję stabilizacji, powinniśmy szybko opanować sterowanie nim.
